Sprawozdanie z tygodnia
Troszke sie działo, najwięcej w sferze łazienek. Oczywiście żadna nie jest jeszcze skończona, ale już co nieco widać. Ale o tym za chwilkę bo w zeszłą sobotę odbyło się oficjalne odpalenie kominka i.... zapłonął pierwszy ogień:)
A wracając do łazienek to w tym tygodniu było jak po grudzie. Po zamontowaniu armatury, zafugowaniu okazało się, że ....... zapomnieli założyć syfon do pisuaru. Trzeba było część rozbierać, choć muszę przyznać, że zrobili to bardzo kulturalnie i bez dużych strat.
W kabinie zamontowaliśmy deszczownicę retro.
Co zaś do samej kabiny .... Panowie za żadne skarby nie mogli jej złożyć. Jakby tego nie robili drzwi rozpychały ścianki. Zadzwoniłam w końcu do producenta z prośbą o jakieś rysunki a on mi na to, że w przypadku tej kabiny nie ma możliwości złożenia jej z 2 ścianek bocznych i drzwi, bo elementy nie pasują do siebie.
Ja mu na to, że sprzedawca zapewniał mnie, że można i że się upewniał u producenta, a on mi na to, żebym poszła sobie to ustalić do sprzedawcy, bo oni jako firma takiego rozwiązania nie mają.
Szkoda gadać. Jeszcze nic z tym nie zrobiliśmy ale juz jakiś pomysł jak to ugryżć mamy, choć kafle trzeba będzie przerobić:(
Łazienka na parterze
jej dostało się najwięcej:) Jest bardzo malutka i ciężko jest zrobić zdjęcie. Uwierzcie, robiłam co mogłam:)
Musimy jeszcze dokończyć dół kabiny, kupic lustro i kinkiet nad nie, jakieś gadżety, ręczniczki i będzie skończina.
Umywalka zmieściła się na STYK:)
Deszczownica Grohe Euphoria
Ledy i futryna od drzwi
A to nasze pierwsze zamontowane drzwi, właśnie do małej łazienki na parterze. Jeszcze bez klamek ale już do nas jadą:)
Łazienka w piwnicy
Czarna i mroczna jak na piwnicę przystało i zaś baaardzo malutka:)
To tyle. Jutro stolarz wkracza z podłogami:))))))
Pozdrawiam