06.03.2013
Data dodania: 2013-03-07
Dokładnie w rok od wbicia łopaty dorobiliśmy sie drzwi wejściowych. Przerabiałam różne wersje, od bardzo bogatych po zwyczajne, od takich z dużą ilością szybek i zdobień po całkiem pełne. W końcy postawiliśmy na klasykę, a wyszło to tak:) Teraz trzeba dobrać do nich ładną klamkę i zamki.... i może mosiężną kołatkę?
Komentarze