Przydasie:)
Zafascynowana mieszkaniem w nowym domku nazbierało mi się zaległości:) Nawet nie zauważyłam awansu na "mistrza" za co dziękuję.
Dzisiaj chwalę sie bo przybyło kilka upiekszaczy, które dostaliśmy w prezencie od bliskich.
I tak mam swoje upragnione czarne gary od mamy (mama wie co córeczki lubią najbardziej)
Teściowa namalowała nam obraz do gabinetu nad pianino
Wazonik na tulipany od mamy ale chwilowo gości w nim zeszłoroczna lawenda
i koszyczek od koleżanki
A na koniec patrzcie w jakim stanie dostałam wczoraj plafin do wiatrołapu na który czekałam 3 miesiące! I teraz będę bujać się z reklamacją Bóg wie ile...
Pozdrawiam