Czy spotkaliście się z zazdrością otoczenia?
Dla mnie to dosyć zabawne ale i daje do myślenia jakimi ludźmi się otaczaliśmy.
Z chwilą ogłoszena naszej decyzji o budowie domu - a był to początek zeszłego roku nagle wszystko się zmieniło. Ci co do tej pory wpadali do nas pochwalić się tym czy owym przestali mieć czas na odwiedziny, ci co dotąd chwalili się zarobkami dwóch średnich krajowych stali się z dnia na dzień biedni jak mysz kościelna. Nasze dzieci przestasły dostawać prezenty od chrzestnych na urodziny i Mikołajki. Normalnie meteoryt walnął w ziemię hehe
Zastanawiam się tylko czego oni nam zazdroszczą? Przecież mogą wziąć kredyt tak jak my i spłacać go przez 30 lat.
Pozdrawiam wszystkich budujących:)