Sobotnie poczynania
W sobotę zakupiliśmy z mężem tuje szmaragdowe oraz kilka innych piękności i zasadziliśmy je przed domem. Zieleń zawsze dodaje uroku. Teraz nic tylko czekać aż się przyjmą:)




Pozdrawiam
W sobotę zakupiliśmy z mężem tuje szmaragdowe oraz kilka innych piękności i zasadziliśmy je przed domem. Zieleń zawsze dodaje uroku. Teraz nic tylko czekać aż się przyjmą:)




Pozdrawiam
i taki efekt:)
Ja już setny raz nie będę pisać jaki to my mamy teren trudny. Mąż wymyślił, że porobimy skarpy mniejsze i większe i tzw. tarasy. Nie powiem, troszkę równego też będzie. Myślę, że jak to wszystko obrośnie trawą i krzewami może być fajosko:)


Taras na podwyższeniu i nawieziony tłuczeń pod taras.

Po prawej, tylko, że słabo widać jest taki "łagodniejszy" zjazd, żeby połączyć dół działki z górą

A tu te półki z ziemi


Przed oknami namy zalążek przyszłego tarasu

A tak wygląda cokół z piaskowca. Tu jeszcze bez fugi...

...i z fugą. Jutro impregnacja.

Pozdrawiam
No i przyszła wiosna a wraz z nią prace przed domem, czyli położyliśmy kostkę, dzięki czemu już się tak do domu nie nosi.
Wybraliśmy kolor podobny do piaskowca, żeby zgrał się z cokołem domu (o nim w innym wpisie) i schodkami wejściowymi.
Wygląda to tak:




Dzisiaj trzeci dzień równania a w zasadzie kombinowania z naszym trudnym terenem. Mamy skarp, skarpeczek i tarasów i ani jednego prostego miejsca. Koparkowy ma co robić:) Może wieczorem uda mi się coś pokazać.
Pozdrawiam
Zafascynowana mieszkaniem w nowym domku nazbierało mi się zaległości:) Nawet nie zauważyłam awansu na "mistrza" za co dziękuję.
Dzisiaj chwalę sie
bo przybyło kilka upiekszaczy, które dostaliśmy w prezencie od bliskich.
I tak mam swoje upragnione czarne gary od mamy (mama wie co córeczki lubią najbardziej)

Teściowa namalowała nam obraz do gabinetu nad pianino

Wazonik na tulipany od mamy ale chwilowo gości w nim zeszłoroczna lawenda

i koszyczek od koleżanki

A na koniec patrzcie w jakim stanie dostałam wczoraj plafin do wiatrołapu na który czekałam 3 miesiące! I teraz będę bujać się z reklamacją Bóg wie ile...

Pozdrawiam
Ach ten ZAJĄC narozrabiał i narobił bałaganu rozsypując po całym domu słodycze:)




"BIEDNE" dzieci musiały posprzątać:)))



Pozdrawiam serdecznie:)
Komentarze